Pracuje wlasnie w Belgii ale mieszkam w Holandii a co ciekawe na wieksze zakupy jezdze do Niemiec. Palca nadal nie mam, nie odrosl ale nie daje sie. Staram sie zwalczac w sobie odruch chowania dloni, wczoraj w sklepie wogole tego nie ukrywalem i bylo OK. Pracuje 10 godzin dziennie, dosc ciezko i dzieki temu moge cwiczyc swoja prawa reke. Trzymajcie sie. Pozdrawiam.

Dzięki że tak myslicie,tylko to trzeba przełozyc na życie codzienne i będzie dobrze.Ja wiem że początki mogą byc fustrujące ale można je przezwyciężyc i dla "ciekawskich"to już nic ciekawego nie będzie i będą musieli sobie znajsc inny obiekt zainteresowania.Pozdrawiam i rączki z kieszeni

ja osobiscie przełożylem to na praktyke

Pelu, a ja Ci radzę zamienić smoka na tygrysa. O smoku, to wiadomo, że bajka, a z tygrysem, to nikt nie będzie wiedział, czy żartujesz, czy na serio miałaś z nim spotkanie. Będziesz intrygującym obiektem zainteresowania towarzystwa. Moja koleżanka ma dużą, bardzo widoczną szramę na ręce. Wszyscy tym się interesują i ona odpowiada, że drapnął ją tygrys. Tym bardziej się interesują historią tak niecodziennego zdarzenia. Tylko, że w jej wypadku, to na prawdę drapnął ją tegrys

ale do tygrysa musi wymyslic ciag dalszy historyjki gdzie byla w jaki sposob sie to stalo i takie tam detale jeszcze

Nie trzeba wymyślać. Koleżanka była na szkolnej wycieczce do ZOO i przelazła za barierkę przed klatką tygrysa. Tygrysowi bardzo się to nie spodobało. Machnął łapą tak szybko, że koleżanka nic nie poczuła, tylko dziewczynka stojąca obok krzyknęła " tobie leci krew z ręki". No i zaczęła się afera. Ręka była do szycia.