Witamy, Gościu
Użytkownik Hasło Zapamiętaj mnie

TEMAT: amputacja palców

Re: amputacja palców 21/03/2010 22:04 #19

  • nanana1
  • ( Użytkownik )
  • nanana1 Avatar
  • Offline
  • Posty: 2
Witam. Nie wiem co mnie tknęło, żeby tu wejść ale skoro jestem postanowilam zabrać głos. Mam 21 lat. Jako dziecko stracilam palec wskazujący prawej ręki i jestem praworęczna. Mam kikut, który pięknie nie wygląda. To co chciałam przekazać- WEŹCIE SIĘ W GARŚĆ I PRZESTŃCI OBSESYJNIE MYŚLEĆ O SWOIM NIESZCZĘŚCIU, bo to NIE jest tragedia!! Rozumiem, że ktoś, kto miał wypadek będąc tego świadom, może mieć większy problem z akceptacją tego, co się stało, jednakże czasu nie cofniemy, a rozpamiętywanie może tylko pogorszyć sytuację. Żyję z tym 20 lat, poznając ludzi wyciągam do nich rękę bez palca, piszę ręką bez palca, macham z daleka ręką bez palca, chwytam różne przedmioty ręką bez palca, zapinam guziki ręką bez palca, będąc w szkole grałam na flecie i pianinie(!). Naprawdę WSZYSTKO MOŻNA BEZ PALCA!! Mam przyjaciół, odnoszę sukcesy i porażki takie same jak inni. Jak szukałam pracy do głowy mi nie przyszło, żeby pytać, czy to problem. Nikt na mnie krzywo nie patrzy, dzieci w szkole czasem zapytały co się stało, ale to jest normalne w tym wieku!! Ja poprostu nie myślę o tym w kategoriach życiowej tragedii, ot stalo się, nie ma co rozpalmiętywać. Owszem jest mi czasem smutno, że nie pomaluję sobie paznokci, żeby ta niedoskonałość nie rzucała się w oczy, ale za to zrobię sobie super fryzurę. Więc proszę nie rócie tu kółka skrzywdzonych przez los, nie trawcie czasu nad użalaniem się nad sobą, a poprostu żyjcie, bo naprawdę nie warto marnować na to czasu. I przestańcie myśleć, że ktoś Was może przez to nieakceptować, pozwólcie, żeby widzianow Was uśmiechnięte dziewczyny.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 07/08/2010 20:44 #20

  • lestek10
  • ( Użytkownik )
  • lestek10 Avatar
  • Offline
  • Posty: 1
Witajcie. Nie wiem czy temat jest nadal aktualny ale dorzucę swoje 2 grosze... Ja wiem, że każdy wypadek to tragedia, ale gdy się coś Wam stanie lub gdy przechodzi się amputację, to potem nigdy, przenigdy, nie myślcie o sobie jakbyście byli od kogoś gorsi. Mam 28 lat i przed maturą miałem wypadek gdzie straciłem 4 palce lewej ręki. Rzeczywiście, to było straszne przeżycie i lepiej gdyby się tak nie stało, ale... trzeba zawsze iść z głową podniesioną do góry! Jestem optymystą, a właściwie to nie znam osoby bardziej optymystycznie nastawionej do życia niż ja. Dajcie spokój, są ważniejsze rzeczy w życiu niż myślenie o tym co się stało. Jeśli któs się naśmiewa z tego, że komuś brakuje palca, czy czegoś więcej, to jest mi żal takiej osoby... Także mówię Wam wszystkim, absolutnie się nie przejmujcie! Bądźcie zawsze uśmiechnięci, taka rzecz to jest nic jeśli jesteście fajnymi osobami. Jak już coś, to liczą się inne rzeczy w życiu. Dodam, że nikomu nie przeszkadzała moja lewa ręka, absolutnie nikomu. Gdyby nawet tak było, to też bym się zastanowił czy chcę z taką osobą się znać czy być... Jeśli ktoś ma ochotę porozmawiać czy poznać to zapraszam. Jestem ciekawy co u innych. Pozdrawiam Wszystkich!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 02/12/2010 10:07 #21

  • banita
  • ( Użytkownik )
  • banita Avatar
  • Offline
  • Posty: 79
witam jak czytam to co piszecie to ja zastanawiam sie czy mam cos z glowa nie tak, nie mam tylko dwoch palcy ale jakos nigdy nikt sie ze mnie nie smial, nie stracilem pracy przez to, ani tez nie przeszkadzal mi widok tego jak sie to goi, w niczym mi to nie przeszkadza tak jak kolega lestek10 jestem optymista i sie tym nie przejmuje
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 02/12/2010 21:43 #22

Witam ponownie . Nie wiem czemu banita piszesz że chyba masz coś z głową, to chyba dobrze że się niczym nie przejmujesz i jesteś optymistą - gratuluję. Zastanawia mnie tylko jedno , co optymiści tu robią ? Ja gdybym była pogodzona z utratą palca to na pewno bym nie wchodziła na stronę AMPUTOWANI no bo i po co .
Pisząc wcześniej to wszystko to prawdę mówiąc chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami no i przyznam się bez bicia troszkę się wyżalić :oops: , ale to nie znaczy że wszyscy są źli i że wszyscy pracodawcy zwalniają z pracy przez brak palca. Niestety mi się to przytrafiło i nie zmienię tego choćbym nie wiem jak chciała to zmienić , a jeżeli nikomu z WAS to się nie przytrafiło to nic innego tylko się z tego cieszyć i nie zawracać sobie tym główki.
A więc pozdrawiam wszystkich optymistów i oby było ich jak najwięcej !!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 03/12/2010 08:33 #23

  • banita
  • ( Użytkownik )
  • banita Avatar
  • Offline
  • Posty: 79
dlatego wszedlem na ta strone bo mi kolega powiedzial i przypadkiem natknolem sie na temat i postanowilem sie wypowiedziec tyle
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 04/12/2010 17:59 #24

  • dominik83
  • ( Użytkownik )
  • dominik83 Avatar
  • Offline
  • Posty: 21
Witaj Renato. Masz problem i co do tego nie ma wątpliwości, ale czy po stracie palca można nie być optymistą? ja powiem ci że trzeba być cholernym optymistą gdyż my świat dostrzegamy inaczej, pozytywnie a wiem co mówię bo jestem po wypadku i amputacji podudzia 17lat temu, a mam 27. No może tobie się to wszystko nałożyło w jednym czasie ale uwierz mi że ludzie maja naprawdę większe problemy.Pracuje w zakładzie protetycznym i z takimi osobami mam kontakt na co dzień. Są np. po amputacji dwóch nóg i chcą być optymistami i się im to udaje.Więc jak pacjentom jak i tobie mogę powiedzieć głowa do góry nie patrzymy za siebie tylko przed siebie i będzie dobrze. pozdrawiam i trzymam kciuki ;-)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Time to create page: 0.226 seconds