Obecna pora roku z całą pewnością nie sprzyja spódniczkom, krótkim spodenkom i kapielówkom. Chciałbym jednak poznać Wasze zdanie na temat noszenia się właśnie w tych gorących klimatach. Czy osoba amputowana powinna ubierać się równie skąpo co pozostali nie zważajac na ludzkie spojrzenia, czy może powinna potraktować protezę jako fragment siebie z pewnością nie na pokaz i jak najbardziej ją ukrywać dobierając jedynie odpowiednie w tym celu ubrania. Co robisz kiedy z nieba leje się żar a wiekszość Twoich rówieśników dawno już zaliczyła kąpiel w pobliskim jeziorze, rzece czy basenie. Gdzie Twoim zdaniem jest granica śmiałości i bezzasadności kompleksów na tym punkcie ?
To mogą być równie dobrze inne sytuacje. Proszę podzielcie się Waszym zdaniem na ten temat.

Cóż, całkiem ciekawy temat. Należę do osób które chodzą w spódniczkach, skunienkach, spodenkach. latem korzystam z kąpieli, bo dlaczgeo nie? Przecież uwielbiam pływac, w chłodne dni chodze na base. NIe widzę powodu aby ukrywać to, że mam protezę, ludzi trzeba przywyczajac, a skoro mi taki ubiór sprawia satysfakcje i dzięi temu czuje się "kobietą" to..dlaczego nie?

Na krótkie spodenki jeszcze się nie odważyłem – może w nowych nogach)))
– póki co śmigam wyłącznie w długich spodniach, ale gdy wbijam na plażę,
czy inne kąpielisko to rozbieram się do kąpielówek, a poza sezonem letnim
od czasu do czasu chodzę na basen i jest cacy)))

na poczatku sie wstydzilam tego ze mam proteze ale teraz to przeszlosc. juz sie z nia zaprzyjaznilam a nawet dostala wlasne imie juz nie zwracam uwagi na dziwne spojrzenia ludzi. ubieram sie w to na co w danej chwili mam ochote a inni niech sobie mysla co chca

A może i Ty marcinie 7777 mógłbyś wypowiedzieć się na ten temat?

Siadam przed komputerem niezbyt często i stąd wynikać może opóźnienie w moich reakcjach ale już się poprawiam i odpowiadam