Witamy, Gościu
Użytkownik Hasło Zapamiętaj mnie

TEMAT: TARGI W ŁODZI

Re: TARGI W ŁODZI 12/12/2008 18:05 #37

  • tomek
  • ( Użytkownik )
  • tomek Avatar
  • Offline
  • Posty: 206
Sunnyleg wybacz ale ty na tym forum zarzuciłaś mi :
CYT: " Tomku, no ale właśnie - przynajmniej w moim przypadku - niektórzy może dlatego nie widzą do końca sensu zakładania stowarzyszenia tylko dla zaspokojenia partykularnych potrzeb wąskiej grupy ludzi - członków. "
Jest to bardzo mocny i krzywdzący zarzut i nie prawdziwy , Każdy może przeczytać statut.
Jak wspomniałem w poprzedniej wypowiedzi (za co Ci dziękuję jeszcze raz ) pomagałaś w utworzeniu statutu. I tu właśnie w obecnej wypowiedzi znów jest Twoje przekłamanie bo zaznaczyłaś mi na czerwono i druga osoba znajoma i wszystkie uwagi zostały naniesione. Jedyną rzecz którą utrzymałem to możliwość zbierania na indywidualną osobę jak przyjdzie taka potrzeba. Piszesz o konkretach czy pomysłach , To pomysły i konkrety
1 wyjazd do Giżycka na zawody fregat - co prawda nic nie udało mi się zrobić ale pojechałem i przynajmniej zdobyłem doświadczenie na przyszłość
2 Targi w Łodzi ulotki rozmowy pomysł i działanie Ja byłem dwa dni codziennie jechałem z Warszawy i wracałem do Warszawy na trzeci dzień nie starczyło mi juz siły. oprócz mnie był Jan i Jola
3 na parkingach pod makietami roznosiłem ulotki - pomysł i działanie
4 na innych portalach również propagowałem wzajemną pomoc i powstanie stowarzyszenia i komunikatorze GG i MG - pomysł i działanie
5 rozmowy z właścicielami zakładów propedeutycznych - pomysł i działanie
itd.

Może to mało ale powiedz o sobie. Oczywiście dziękuje jeszcze raz za zamieszczenie na portalu KURANI ulotki i statutu , ale gdzie Twoje konkrety , Twoje pomysły. Ja jestem początkujący w działaniach społecznych , Ty doświadczona dałaś jakiś konkretny pomysł??
Szanuje Ciebie bardzo ,ale proszę nie zarzucaj nieprawdy i nie powoduj złej atmosfery zarzucając tym co chcą coś zrobić dla innych i oddają temu serce czas i pieniądze (wszystkie wyjazdy moje ,Janka czy Joli i działania to są nasze własne prywatne wydatki )
Powiem ci właśnie po ostatnim spotkaniu na którym była nadzieja że założymy Stowarzyszenie Ciebie nie było i .......... - spowodowało to że złamało moje nadzieje i bezsilność działań i niezrozumienia jak ty i .......... walczysz ze mną że to ZŁO ŻE UZYSKAŁEM RABATY I SPONSORIG OD FIRM i możliwość kontaktu i pomocy nam europejskiego stowarzyszenia amputantów. Po tym co zdziałałem odwróciłaś sie o 180 stopni . I ty mnie na tym forum gdzie jest tylu ludzi z nadziejami , bólem i troskami zarzucasz działanie na korzyść kilku osób.
Piszesz o rozmowie mejlowej . TO NIE BYŁA ROZMOWA TYLKO ATAK NA MOJE DZIAŁANIE zresztą skuteczne bo podłamałaś mnie ze swoim znajomym i długo niezaglądałem na strony a na gg do tej pory chociaz zaczeli pisać z tamtąd ludzie z poparciem i chęcią zapisania się . A mnie boli serce ze nie mogą pomuc. Jest tu jeden na tym portalu z amputantów z którym rozmawiałem myślę ze potrzymałem go na duchu a jak przymierzał pierwszą proezę pojechałem do zakładu by go wesprzeć psychicznie . Dzisiaj prawdopodobnie przymierzył po raz pierwszy dobrą proteze . Mam nadzieję że jest zadowolony.
JESZCZE RAZ POWTURZĘ NIE DLA SIEBI LECZ DLA INNYCH JESTEŚMY I DZIAŁAMY
Temat został zablokowany.

Re: TARGI W ŁODZI 12/12/2008 18:38 #38

  • jmwojt
  • ( Użytkownik )
  • jmwojt Avatar
  • Offline
  • Posty: 273
tomek,popieram cię.musimy spasować.ja przynajmniej tak robię.może inni będą bardziej wiarygodni i uda się im to co nam się nie udaje.co nie znaczy,że jeśli im się uda a będę na chodzie nie włączę sie do pracy z nimi.pozdrawiam :oops:
Temat został zablokowany.

Re: TARGI W ŁODZI 12/12/2008 22:08 #39

  • sunnyleg
  • ( Użytkownik )
  • sunnyleg Avatar
  • Offline
  • Posty: 20
Tomku, jak my się kompletnie nie rozumiemy... Szkoda. Mamy od samego początku kompletnie inne wizje "tego czegoś" - i nie widzę w tym nic złego. Czemu Ciebie to aż tak denerwuje...? Taka presja na niektórych pewnie działa - na mnie też, demotywująco.
Ale to też ciekawe doświadczenie:)
Pozdrawiam,
Codziennie zaczynam od nowa...
Temat został zablokowany.

Re: TARGI W ŁODZI 13/12/2008 13:27 #40

  • tomek
  • ( Użytkownik )
  • tomek Avatar
  • Offline
  • Posty: 206
A.. Sunneg to nie presja ani pruba tylko takie słowa jak napisałaś dotkneły mnie bardzo. Pragnołem i i dalei chcę pomagać takim jak my , zrobić coś dla nich , dla nas. taki poprostu jestem. Chodząc szukając sponsorów cieszyłem się że coś udaje mi się dla wszystkich załatwić, Nawet niepoprosiłem od nikogo o złotówkę dla siebie a wiesz że chcę kupić protezę .
W większości organizacji jest możliwość zebrania na indywidualną osobę , więc dlaczego w nasze ma tego niebyć. Bo to myślę że bardziej znajomego niż Twoje pretensje są o to . To nie tu ta rozmowa.
Cieszyłem się że pomogłaś przy redagowaniu i umieściłaś na stronie nas i za Twoją pomoc. Miałem dużą może zbyt dużą nadzieję że Ty z doświadczeniem pracy w stowarzyszeniu pomożesz w powstaniu naszego. I jak napisałaś nagle przestaliśmy się rozumieć i te słowa ........ NIEPOTRZEBNE TO WSZYSTKO to niczemu nie służy..
Temat został zablokowany.

Re: TARGI W ŁODZI 14/12/2008 12:08 #41

  • sunnyleg
  • ( Użytkownik )
  • sunnyleg Avatar
  • Offline
  • Posty: 20
Tomku, po pierwsze uważam, że to nie jest miejsce na załatwianie takich spraw.
Po drugie - próbujesz, nie mam pojęcia czemu i po co, publicznie insynuować mi rzekomo przeze mnie popełnione stwierdzenia, które nie miały miejsca i zdecydowanie teraz nie jesteś w porządku.
Nigdzie i nigdy nie sugerowałam, że Ty próbujesz cokolwiek załatwiać tylko dla siebie - znowu słyszysz tylko to, w co już dawno uwierzyłeś, emocjonujesz się i dorabiasz nieistniejącą ideologię.
Odpowiadałam już na Twoje pytania, więc nie ma potrzeby dalej polemizować. Nie przestaliśmy się rozumieć nagle - poza pomysłem stworzenia organizacji w reszcie różniliśmy się od początku, aczkolwiek nie negowałam pomysłów/wizji Twoich a ani innych osób, bo nie czułam się uprawniona - każdy ma prawo mieć inne zdanie i nie zawsze da się iść w jednym kierunku. Ponieważ Wy w większości na razie macie inne potrzeby chyba dosyć logiczne jest, że ja jako jednostka po prostu wycofuję się (póki co). Nie mam zamiaru na siłę przekonywać grupy do swoich poglądów - to nie moje metody.
No i Twoja sugestia, że "wystarczyło się tylko zapisać" aby stowarzyszenie powstało - niestety, ale też nie była fortunna. Ani ja taka nie jestem ani lepiej, aby inni nie byli wyłącznie figurantami w organizacji, gdzie będzie sporo zadań i pracy. Nie interesuje mnie wyłącznie zaistnienie czegoś - lubię robić coś i mieć na to choćby niewielki wpływ.
Ja absolutnie wierzę w Twoje bardzo dobre intencje i szlachetność, lecz nie zgadzam się z chaosem, który nastąpił. Masz cechy liderskie, które możesz świetnie wykorzystać - i naprawdę życzę powodzenia. Ale nie zgadzać się z partnerami/współpracownikami/ludźmi w ogóle też trzeba potrafić - oczekiwanie na ciągłe przyklaskiwanie to bezdroże. Z dyskusji, nawet kłótni też rodzą się fajne rzeczy, ale trzeba dać sobie szansę.
Nie wiem też, po co piszesz do mnie oceniając mojego znajomego - nie mam pojęcia, co sobie powiedzieliście i nie mam zamiaru tego w Twoich oczach rozstrzygać. Cokolwiek to natomiast było, każdy - i Ty i on - macie prawo do własnych opinii. A mnie nic do tego.

Od samego początku, na co są świadkowie, głośno mówiłam, że słabo widzę swoje miejsce w nowo tworzonej organizacji, bo zwyczajnie w świecie robię w swoim życiu tak wiele rzeczy, m. in. prowadząc poza pracą zawodową inną organizację, że nie będę w stanie wziąć na siebie dodatkowych obowiązków. I czuję się fair, bo nie obiecywałam cudów, natomiast oferowałam możliwość pytania mnie, o co chcesz - pomogę, jeśli będę potrafiła. Po przygotowaniu ulotki już nie dzwoniłeś... Aczkolwiek, z różnych względów, moja obecność w SOPAK-u byłaby z kilku powodów nielojalnością wobec mojego obecnego stowarzyszenia (w kształcie przez grupę proponowanym), więc nie miałam wyjścia - co zresztą wyjaśniałam. Nadal podtrzymuję ofertę doradzenia - ale nie podejmę się czynnej dodatkowej działalności.
A podpowiedź pierwsza - na szukanie sponsorów czas przyjdzie. Na tym etapie (nie)istnienia SOPAK-a lepiej spróbować ogarnąć aspekty formalne, prawne, rejestrowe, dogadać rzeczywisty podział ról i kompetencji, siedzibę, kontakty z potencjalnymi partnerami (nie mylić ze sponsorami), możliwość wykorzystania dotacji publicznych... No, ale znowu sugeruję własną wizję, niekoniecznie spójną z Waszą...

Niepotrzebnie czujesz się urażony co drugiem stwierdzeniem - naprawdę, warto rozmawiać, ale warto też słuchać uważniej i dać sobie wzajemnie szansę.

Pozdrawiam,
Codziennie zaczynam od nowa...
Temat został zablokowany.

Re: TARGI W ŁODZI 15/12/2008 19:58 #42

  • tomek
  • ( Użytkownik )
  • tomek Avatar
  • Offline
  • Posty: 206
A... Sunnyleg znajomego wtrąciłem po Twojej wypowiedzi tu cytuję "Nie uwzględniłeś ani jednej sugestii ani mojej ani innych osób w niektórych punktach propozycji statutu.."
Jak juz wspomniałem - uwzględniłem . Dlaczego tu na forum rozgorzała nasza dyskusja - powtórzę zacytując CYT.": "Tomku, no ale właśnie - przynajmniej w moim przypadku - niektórzy może dlatego nie widzą do końca sensu zakładania stowarzyszenia tylko dla zaspokojenia partykularnych potrzeb wąskiej grupy ludzi - członków."
To tyle co do wyjaśnienia . Może rzeczywiście zbyt mocno zareagowałem , ale trochę zabolały mnie te słowa. Niemniej jednak przepraszam i myślę że te słowa powinny jak pozwolisz zakończyć dyskusje na forum. Oczywiście dziękuje Ci za to że oferujesz dalej pomoc. Co do własnych sugestii to przekaż ich jak najwięcej bo dzięki nim szybciej może uda mi się znaleźć rozwiązanie na obecną zapaść w tworzeniu stowarzyszenia.
Temat został zablokowany.
Time to create page: 0.263 seconds