Witamy, Gościu
Użytkownik Hasło Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Szpital i co dalej?

Szpital i co dalej? 16/09/2007 10:40 #1

  • kasia
  • ( Użytkownik )
  • kasia Avatar
  • Offline
  • Posty: 9
Witam,
chcialabym się dowiedzieć czy po amputacji kończyny dolnej można pacjenta wypisać do domu BEZ protezy?

Mojemu tacie tydzień temu amputowali nogę, Ortocentrum, daje możliwość przetestowania protez, jak się to załatwia?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Kasia
Temat został zablokowany.

Re: Szpital i co dalej? 16/09/2007 11:35 #2

  • mlutek
  • ( Użytkownik )
  • mlutek Avatar
  • Offline
  • Posty: 15
No hej witaj. Oj widze ze niezbyt jestes zorientowana w temacie, widocznie nic na ten temat nie czytalas...moze poczytaj sobie tutajszy poradnik zwiazany z amputacjami i wiecej bedziesz wiedziala na ten temat..
Wiesz, ze amputacja jest to zabieg chirurgiczny, wiec trzeba czasu aby sie ogolnie wygoila rana. Nie wiem czy to byla amputacja urazowa czy tez zwiazaną z jakąs chorobą, ukrwieniem.ale to tak ogolnie nie ma znaczenia bo najpierw trzeba przygotowac kikut do protezowania...
Tak wiec jesli sie pacjent dobrze czuje to faktycznie bedzie wypisany ze szpitala w celu wygojenia kikuta no i bedzie chodzil przy pomocy kul lub ew jezdzil na wozku.
Pozniej po jakims czasie jak juz wygojony jest kikut wykonuje sie protezy tymczasowe na ktorych tez jest zalecenie aby pochodzic conajmniej 3 miesiace a pozniej to juz mozna zrobic miare do slalych protez..
Pozatym tez nauka chodzenia , itp.. na wstepie na tych tymczasowych protezach..
w/g mnie uplynie conajmniej pol roku zanim tata sie Twoj nauczy chodzic i bedzie mial slale protezy, oczywiscie zalezy tez to od gojenia sie kikuta, sprawnosci pacjenta i checi chodzenia. najlepiej aby po otrzymaniu protez tymczasowych doslat sie do jakiegos osrodka rehabilitacyjnego wtedy troche by sie wiecej dowiedzial o prosesie chodzenia i takze moglby wzmocnic miesnie...
Ogolnie protezy sa bezplatne, ale limity na nie są niskie wiec raczej trzeba dolozyc troche wlasnych funduszy aby zrobic lepsze protezy z zachodnich elementow. Ile tego Ci nie powiem bo to juz zalezy od sprawnosci pacjenta i typu protezy. ale na wstepie uwazam ze nie warto az tak duzo inwestowac w dobra protezę , zanim dobrze czloweik nie nauczy najpierw dobrze chodzic.. no chyba ze sie oczywiscie ma duze fundusze bo to jest podobnie jak z posiadaniem drogiego auta ktore czasami moze byc niewykorzystywane... no a pozniej co jakis czas zaleznie od zmiany wymiarow kikuta wymiana protezy zycze powodzenia i pozdrawiam:)....
aha mowie to z doswiadczenia.. bo nie jestem w tej dziedzinie fachowcem.. ani lekarzem ani protetykiem w kazdym razie wydaje mi sie ze tak to wyglada w rzeczywistosci:) a jesli jzu to niewiele sie rozni lub tylko szczególami:)
Temat został zablokowany.

Re: Szpital i co dalej? 16/09/2007 13:21 #3

  • kasia
  • ( Użytkownik )
  • kasia Avatar
  • Offline
  • Posty: 9
Cześć, dziękuję za odpowiedź.

Jezeli chodzi o czytanie to zrobiłam to bardzo wnikliwie, ale nadal jestem w tym temacie tak jakby "zielona"<niestety tylko strona ortocentrum i amputowani.pl>, i nijak się to ma do stanu faktycznego, ktory mnie dotyczy.

Czytałam o protezach tymczasowych, myslałam, że od razu w szpitalu się je dostaje bo jak pisze Pani ania3111 pozwolę sobie zacytować:

1. Generalnie zasady są proste: im wcześniej tym lepiej ......
2. ....lepiej aby pierwsze kroki odbyły się już na protezie niż żebyś uczył się stać czy przemieszczać bez żadnego zaopatrzenia.........

Mój tata wstaje i sida samodzielnie, operacje miał 7 września. Lekarz prowadzący powiedział mu , że kikut bardzo ładnie się goi, niestety ja nie miałam możliwości porozmawiania z lekarzem, ponieważ tata leży w szpitalu w Bytomiu, ja jestem z Katowic i mam utrudniony dojazd z różnych względów. Staram się być u niego co 2,3 dni niestety tak to wypada, że akurat lekarza prowadzącego nie ma w tym czasie.
W piątek poszłam do dyżurki chirurgów chciałam się dowiedzieć wielu rzeczy na temat taty i rozmawiałam z , hmm...lekarzem..?, który powiedział mi, że tata wychodzi do domu w poniedziałek 17.09>....zdziwiło mnie to,<tata miał zawał serca po operacji>, lekarz powiedział jeszcze że tata ma coś z płucami, zapytałam o co chodzi? odpowiedział, że chirurg się tym nie zajmuje, powiedział jeszcze, że rozmawiał z moją matką...co jest totalnym nieporozumieniem. Okazało się, że chirurg nie wiedział o jakim pacjencie rozmawiamy (oczywiście na początku powiedziałam o kim chcę rozmawiać:)..szkoda gadać.
Przepraszam, piszę trochę chaotycznie.
Jeżeli chodzi o poradnik ze strony ortocentrum, to też mam wydrukowany, przeczytany i po co? .....jeżeli chodzi o bandażowanie kikuta to nie jest to robione w szpitalu tak samo jak w poradniku.
Terapii z użyciem leja kompresyjnego też nie ma w szpitalu, w poradniku pisze, że taka terapia powinna się zacząć 5-7 dni po operacji.
Piszę o tym bo się martwię ŻE NIE JEST TAK JAK BYĆ POWINNO !, nic się nie zgadza z tym co przeczytalam do tego co widzę.
Wiem jakie jest podejście lekarzy, chirurg uciął nogę i ok o resztę niech się inni martwią, obiecał jakiś wniosek na kule, czy na proteze, nie wiem? do dzisiaj go nie mam, przecież nie może tata iść do domu i tylko leżeć :( jestem cała nerwowa i czuję się bezradna,

Po wyjściu ze szpitala muszę się zająć tatą, Zależy mi na szybkim powrocie taty do zdrowia, żeby już miał protezę, żeby się nauczył chodzić, wiem, że trochę to potrwa. Lekarz mu mowił, że pojedzie do "Rept" uczyc się chodzić.
pozdrawiam,Kaska
Temat został zablokowany.

Re: Szpital i co dalej? 16/09/2007 17:02 #4

  • mlutek
  • ( Użytkownik )
  • mlutek Avatar
  • Offline
  • Posty: 15
No hej:)
Jak widzisz zawsze problemow nie brakuje:) Oj co do poradnika to jest On ciekawie napisany, jesli zas chodzi o praktyke to wiadomo jak to jest w rzeczywistosci... niestety nic ci na to nie poradze….generalnie obecnie wszysko się kreci wokół pieniędzy wiec pewnie jakby byla prywatna sluzna zdrowia pewnie inaczej toby wyglądało…jesli się czegos nie wie to najprostsza metoda to pisac albo się pytac. Na pewno chociażby tutaj na forum ktos Ci odpowie i poinformuje
Oj duzo gorzej było kilka lat temu wtedy na temat amputacji nic nie było wiadomo. Teraz chociaz o tym problemie się wiecej pisze na necie
Zapytam jeszcze czy jest to amputacja tylko udowa czy goleniowa bo to ma znaczenie
Oj glowa do gory na pewno dobrze będzie…
Generalnie p Ania ma racje ze czym wczesniej tym lepiej, tylko trzeba czasu aby kikut się wygoil, o tym kiedy można będzie pobrać próbna miare zadecyduje niech lekarz lub może protetyk ale mi się wydaje ze to jeszcze zbyt wczesnie ( kiedys słyszałem opinie ze po 2-3 miesiacach od zabiegu jeśli wszystko się dobrze wygoilo i kikut powrocil do swej objętości oraz jest zahartowany poprzez bandażowaniem jak jest obecnie bo sie zmienila technika i podejscie tego juz nei wiem:)
Jeśli się nie widzi pacjenta trudno ocenic i doradzic kiedy można pobrac miare
W bandazowaniu chodzi o odpwiednie uformowanie kikuta, mnie tez nikt nie uczyl bandażowania a generalnie jakos mam dopasowany te kikut. Chyba czym lepiej się od początku bangazuje tym ten proces jest szybszy, ale ogolnie i tak trzeba czasu bo i podczas chodzenia już na probnej protezie oraz dalej tez się jeszcze będzie przez jakis czas formował..
Pozatym tez musisz wiedziec i ostrzec tate ze wszelka zmiana już po wykonaniu stalej protezy w wadze jest niewskazana bo wtedy tez się zmienia kszlalt io wymiar kukuta i mogą być trudnsoci w chodzeniu.
Na razie jak piszesz faktycznie bądź cierpliwa bo od momentu amputacji nigdy pozniej nie jest już z gorki a raczej pod …zawsze jakies trudności
Pozdrawiam i zycze wiec powodzenia
Temat został zablokowany.

Re: Szpital i co dalej? 16/09/2007 19:49 #5

  • darek
  • ( Admin )
  • darek Avatar
  • Offline
  • Posty: 61
ŻE NIE JEST TAK JAK BYĆ POWINNO !

Niestety rzeczywistość nie jest taka jak być powinna a lekarze często wykazują sie ignorancją i niewiedzą która kompromituje ich w świetle zawodu który powinni wszak wykonywać z powołania.
Jeśli mogę coś poradzić... . W sprawach technicznych dotyczących zaprotezowania służę radą, pytaj jestem protetykiem i w miarę swoich możliwości postaram sie pomóc.
Spróbuj znaleźć zakład ortopedyczny (najlepiej blisko miejsca zamieszkania - na naszej stronie www www.ortocentrum.com.pl/html/pol/klienci.html znajdziesz listę) i tam wspólnie z protetykiem ustal co jak i gdzie. no i pytaj, pytaj, pytaj...

Wiem, że sytuacja może wydawać sie ciężka ale widziałem już nie raz i nie dwa jak szybko wracały do zdrowia osoby po amputacjach kiedy dostawały swoje pierwsze protezy. W ich sytuacji najważniejsza jest chęć do życia i pomoc ze strony najbliższych.
Reszta przy odrobinie dobrej woli i wysiłku przychodzi niemal sama.

Pozdrawiam !
Technik Ortopeda
Temat został zablokowany.

Re: Szpital i co dalej? 17/09/2007 08:05 #6

  • kasia
  • ( Użytkownik )
  • kasia Avatar
  • Offline
  • Posty: 9
Witam, wybranym Zakładem jest :
SAMODZIELNY PUBLICZNY ZAKŁAD OPIEKI ZDROWOTNEJ
WOJEWÓDZKIE ZAKŁADY ORTOPEDYCZNE
UL. BATOREGO 17, BYTOM
Szkoda, że w Katowicach takiego nie znalazłam:(
Dzisiaj powinnam wiedzieć coś więcej, tata leży na oddziale kardiologicznym, ma cukrzyce od 25 lat i słabe serce-jak okazało się po amputacji. Martwie się, noga ucięta pod kolanem.
Pozdrawiam, Kaska
Temat został zablokowany.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Time to create page: 0.322 seconds