Wybuchowe złamanie trzonu kręgu L3 z przemieszczeniem odłamów do kanału kręgowego, złamanie kości skroniowej wzdłuż przewodu słuchowego, niedosłuch pourazowy ucha lewego, zwichnięcie stawu łokciowego z odłamaniem fragmentu wyrostka dziobiastego, wieloodłamowe złamanie nasady dalszej kości promieniowej lewej, złamanie gałęzi górnej prawej kości łonowej, amputacja prawej nogi na wysokości podudzia. Do tej pory 12 operacji. W lewej ręce blacha, ręka krzywa, bóle kręgosłupa o nodze nie wspomnę i rentę z trudem dają mi na 2 lata, 2 razy zdarzyło się że dostałem umiarkowany ale odwołanie poskutkowało. W ciągu ostatniego roku 2 operacje a znaczny dostałem tylko na rok, rentę nie wiem bo mam w październiku komisję. Niestety mamy takich orzeczników co wydają takie opinie. Znam ludzi co pracują na gospodarstwie zdrowi z dożywotnimi rentami. Rozumiem ludzi piszących wyżej że po amputacji dostają rente na rok ale tak to już jest. Mnie powiedzieli, że takie mają przepisy i na dłużej nie mogą dać. A my musimy latać co rok lub dwa z papierami na komisje, niejednokrotnie z bólami i o kulach, ale kto nas zrozumie tylko my sami.