Witam jakis czas sie nieodzywałem
Powiem dlaczego. Wsystkie te i inne problemy o których wspomnieliście i o Rzeczpospolitej i jak jest żle z przepisami w stosunku do ON mnie drażniom i niechcąc sie denerwować zostałem tylko czytelnikiem narzekań. Teraz gdy wspomniał Jan o tym jak lekceważone są jego pisma i to że potrzebna jest organizacja powiem tylko MASZ RACJĘ tylko kto ma się tym zająć , kto ma ją stworzyc skoro my sami nieumiemy a przecież my jej potrzebujemy.
Ale jak widac po postach mamy wiele wylewnych wypowiedzi które moga zniweczyć chęci , czy tez podawane informacje lub ciekawe nowinki techniczne. Czsem słowo przepraszam leczy , a czasem już nie - poprostu jest zapużno.
Jesteśmy ja równiez impulsywni ale brak nam siły działania i chyba niedorośliśmy do działania i jesteśmy na etapie narzekań.
Może się mylę , ale kto mnie przekona że się mylę ??