Witamy, Gościu
Użytkownik Hasło Zapamiętaj mnie

TEMAT: amputacja palców

Re: amputacja palców 30/03/2012 17:39 #85

  • lidi
  • ( Użytkownik )
  • lidi Avatar
  • Offline
  • Posty: 160
Joanko jako młoda dziewczyna straciłam nogę i to nie odstraszyło ode mnie ludzi. Odejdą głupcy a mądrzy pozostaną. Ty na tym zyskasz.
Nie mając nogi poznałam zdrowego faceta, któremu jako jego żona urodziłam dzieci. Pracowałam wiele lat w zawodzie, który sobe wybrałam.

Pomyśl teraz nad naszą sytuacją i wyciągnij wnioski.

Jeszcze jedno. To czy ludzie będą Ciebie lubili nie zależy od twojej sprawności. W dużej mierze zależy jak Ty się będziesz do innych odnosiła, od Twego otwarcia na drugiego człowieka, od postawy życiowej, od uśmiechu.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 30/03/2012 19:07 #86

Cześć Joanno, ja straciłam palca gdy miałam 20 lat czyli byłam prawie w Twoim wieku. Też spotykałam się z chłopakiem i też miałam takie obawy jak Ty i powiem Ci jedno jeżeli się naprawdę kochacie i jesteście sobie przeznaczeni to brak palca w niczym Twojemu chłopakowi nie będzie przeszkadzać. Ja nawet z moim chłopakiem, pomimo że go kochałam, to zerwałam parę tygodni po amputacji palca ponieważ bardzo dużo osób mówiło że jest On ze mną tylko z litości, pomimo że zawsze mi powtarzał że jest ze mną bo mnie kocha a nie z litości. Ale że nie dał mi się tak łatwo spławić to w końcu wróciliśmy do siebie. Teraz jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i mamy dwóch wspaniałych synów. A co do ludzi to jest różnie jedni się gapią i głupio komentują a drudzy w ogóle nie zwracają uwagi. Trzeba się z tym nauczyć żyć. I próbować się cieszyć z tego co się ma.
Głowa do góry.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 02/04/2012 15:45 #87

  • mantra
  • ( Użytkownik )
  • mantra Avatar
  • Offline
  • Posty: 2
dziękuje. mam jeszcze 2 pytania :
-gdzie powinnam się ubiegać o odszkodowanie i kiedy? jestem nadal uczniem (ostatnia klasa liceum), jestem ubezpieczona w szkole.
- jak długo się goi taka rana? czy to normalne ze czuje takie mrowienie i delikatny ból? myślałam ze to będzie bardzo bolało, a nie muszę brać nawet leków przeciwbólowych.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 02/04/2012 16:09 #88

  • banita
  • ( Użytkownik )
  • banita Avatar
  • Offline
  • Posty: 79
z gojeniem to zależy od człowieka jeden goi sie miesiąc tak jak ja , inny znowu kilka miesięcy nie ma reguły . a w sprawie nie pomogę może inni pomogą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 03/04/2012 09:37 #89

U mnie goiło się aż pół roku, przez ten cały czas czułam ogromny ból kikuta i jak się okazało , lekarz który amputował mi palca zrobił to tak kiepsko, że zostawił mi nerw na wierzchu i trzeba było ponownie rozcinać to co zostało mi z palca. Po tym wszystko już ładnie i bez problemów się goiło. Również wydaje mi się, że etap gojenia zależy od człowieka. Jeżeli chodzi o mrowienie to pamiętam ja też na początku po amputacji palca czułam duże mrowienie, ale z czasem u mnie to zanikło .Jeżeli chodzi o ból to jedynie co to śmieje się że jestem teraz taką pogodynką ponieważ jak ma być brzydka pogoda to mnie zaczyna tak "rwać" kikut, poza tym jest powiedzmy ok. Niestety w drugiej sprawie nie bardzo się orientuję i nie mogę pomóc.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: amputacja palców 04/04/2012 10:34 #90

  • bodzio2
  • ( Użytkownik )
  • bodzio2 Avatar
  • Offline
  • Posty: 193
  • Podziękowania 1
dziękuje. mam jeszcze 2 pytania :
-gdzie powinnam się ubiegać o odszkodowanie i kiedy? jestem nadal uczniem (ostatnia klasa liceum), jestem ubezpieczona w szkole.
- jak długo się goi taka rana? czy to normalne ze czuje takie mrowienie i delikatny ból?
Jeśli chodzi o odszkodowanie to zapewne musisz dochodzić go w swojej szkole, sprawa powinna być zgłoszono do dyrektora placówki, i to zadaniem jego jest dalej pociagnąć temat "odszkodownia" w zakładzie który Cię ubezpieczał.

Co do gojenia sie rany to zależy od wielu czynników, a myślę że nie będzie to długi czas, a mrowienie to czasem może pozostac, tak jest też z osobami po amputacji dolnych części kończyn, tzn. bóle fantomowe, które ma prawie 80% amputantów, nie są jeszcze w dzisiejszej medycynie do zdiagnozowania, i ewentualnego leczenia, musimy sobie z tym bólem sami radzić, pozdrawiam, i życzę Zdrowych, i Wesołych Swiąt Wielkanocnych :->
Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Time to create page: 0.263 seconds