czesc niepelnosprawni. mozee troche polityki. czy wiecie ze 18 01 2008 nasz nowy rzad wymyslil dla niepelnosprawnych niesamowita alternatywe ruchu.... otoż postanowili nam wszystkim dac szanse i dali czas do konca marca aby zlozyc wnioski o dofinansowanie do srodkow transportu.... ciekawy jestem kto z was niepelnosprawnych jest wstanie wygenerowac do 20 tysiecy euro na samochod... niby beda dofinansowywac nawet 70% tej kwoty. jesli ktos MOZE SKORZYSTAC TO NIECH W TE PEDY SIE ZBIERA. jest to moim zdaniem granda. sami mowia o tym ze potrzebuja czasu na realizacje i tworzenie nowych ustaw a nam dali poltora miesiaca. po prostu smiech. ALE JESLI KTOS MOZE TO NIECH LECI BO MOZE NIE BYC TAKIEJ OKAZJI. TRZYMAJCIE SIE I PRZEKAZCIE TEN LINK KOMU TYLKO MOZECIE POMOC !!!!!
BART.
www.pfron.org.pl/zwi/zwi.nsf/graph?OpenFrameset

Ja czytałam w gazecie ,ze dofinansowanie ma byc tylko dla ... 7 tys. osób !
I z tego co wyczytałam to podobno na to dofinansowanie "rzucili" sie taksówkarze ... a udokumentowali to tym że wozą niepełnosprawne osoby, ktorym ciezko wejsc do taksowki itp.
Ale oni zawsze daja takie takie krotkie terminy !

nie jest idealnie, ale warto skorzystać, w ubiegłym roku były gorsze warunki i krótsze terminy, a teraz na zakup samochodu dają 120 dni a w ubiegłym roku tylko 30 dni, tylko że teraz jest więcej chętnych i nie wiadomo czy nie ogranicza dofinansowania, korzystającym życzę powodzenie

Podobno dofinansowanie bedzie zalezalo od zarobków :-/

Z tego co mi wiadomo przy każdym dofinansowaniu brana jest pod uwagę średnia kwota dochodów przypadająca na jednego członka rodziny. Ale są to dosyć nie najmniejsze kwoty (nie mam pewności ale chyba do 1000zł na osobę) więc dla tych których rzeczywiście nie stać na zakup samochodu - nie ma obawy. Inne pytanie - skąd wezmą więc sumę wkładu własnego Tak czy inaczej dobrze że w ogóle istnieje taki program i chwała im za niego !

ja kupiłam w tym roku samochód z dofinansowaniem z PFRON i było tak, że kwota dofinansowania wynikała z dochodu na osobę w gospodarstwie domowym, i wynosiła średnio 14-20 tys. zł. warunek był taki, że środki z PFRON-u musiały stanowić minimum 50% wkładu własnego, czyli że ktoś dostał dofinansowanie w wysokości 20 tys, to musiał co najmniej drugie 20 tys. mieć swojego wkładu. I jeszcze był taki problem, że w umowie było napisane, że połowa wkładu własnego (czyli w przykładzie będzie to 10 000) nie może być obciążona kredytem na samochód. Ja zrozumiałam to tak, że połowę muszę mieć swoich pieniędzy, a na drugą połowę mogę zaciągnąć kredyt (przykład: 10 tys. swoje, 10 tys. kredyt). Niestety w PFRON-ie powiedzieli mi, że tak nie jest, że całość mojego wkładu nie może być obciążona pod zastaw samochodu. Było to dla mnie bardzo dziwne, bo w umowie było -cytat z umowy "beneficjent oświadcza, iż (...) posiada środki finansowe na pokrycie udziału własnego w zakupie, wynoszącego co najmniej 50% ceny brutto zakupu samochodu oraz przyjmuje do wiadomości i stosowania, że co najmniej połowę tego udziału muszą stanowić własne środki finansowe, nie obejmujące środków uzyskanych na podstawie ewentualnej umowy pożyczki/kredytu bankowego, której zabezpieczenie jest (lub może być) związane z samochodem dofinansowanym ze środków PFRON.". Jak później się dowiedziałam w salonie, w którym kupowałam samochód, różne oddziały PFRON różnie interpretowały ten zapis, czyli w niektórych oddziałach można było wziąć kredyt, a w niektórych nie. Najdziwniejsze było dla mnie było to, że w salonie Fiata (tam kupowałam) był specjalnie przygotowany kredyt dla osób niepełnosprawnych kupujących samochód z dofinansowania PFRON (niższe oprocentowanie, 1 rok bez odsetek), i sprzedawca też był bardzo zdziwiony, że nie mogę wziąć kredytu. Poza tym wszystko odbyło się bez zastrzeżeń (hahahaha - taki drobiazg, prawda:D. Jezeli chodzi o termin wykorzystania dofinansowania, to mozna go bez problemu przedluzyc, np. jezeli samochod jest robiony na zamowienie, i nie mialam z tym zadnych problemow.
[/b]