Witam..
Jestem studentką i w tym roku piszę pracę mgr (wiem, że studenci nie cieszą się zbytnią przychylnością na tym forum - ale mimo wszystko spróbuję).

Po parokrotnym zmienianiu tematu przez mojego promotora (chciałam pisać o osobach w kilkanaście lat po amputacji) - mój obecny temat to - jakość życia w 5 lat po amputacji kończyn dolnych.

Czy są może tutaj osoby, które właśnie straciły kończynę 5 lat temu?

ja niecały rok ..więc odpada

oczywiście na Ciebie jak zwykle mogę liczyć (dziękuję)
właśnie obawiam się, że będę miała trudności, że tak powiem z "wyłapaniem" osób z tego przedziału..

ogólnie to jestem zdziwiona, że tak mało osób odpowiada na moje posty...
i nie wiem z czego to wynika...

nie każdy może mieć tyle czasu co ja , ...jestem na zasiłku rehabilitacyjnym , i siedzę w domu , a w blokach naprawdę nie mam innego zajęcia jak net...

A wiesz dlaczego 5 lat po amputacji? Bo statystyki podaja, że 70 procent pacjentów amputowanych ze względu na chorobę np. miażdżyca, cukrzyca, choroba Bergera, nowotwory itp. umiera właśnie w przeciągu 5 lat po amputacji. Wyczytałam to niedawno w pracy jakiegoś chirurga naczyniowego, pewnie coś w tym jest.

I tak sobie beztrosko ujawniasz to na forum, dla amputowanych? Wiesz z jakiego powodu niektórzy z nas mieli amputację? Czy nie zdajesz sobie sprawy , że Twoja wypowiedź może kogoś załamać? To jest co najmniej nietakt z Twojej strony.