Moje doświadczenia są takie:
W Katowicach- zero problemów. Wystarczyło powiedzieć celnikowi że mam protezę i po sprawie

Nawet walizeczkę mi wnieśli do samolotu

W Dortmund- tu się sprawa ma gorzej. Podobnie jak moja przedmówczyni pisała- dwie panie celniczki kazały mi iść do jakiegoś pokoiku i pokazać protezę. Były w sumie bardzo miłe grzeczne i wgl ale fakt jest taki, że nie było to zbyt miłe. Również dostałam siedzonko z przodu samolotu, żeby było mi wygodniej.