Witam,
Jestem tu nowy, pisze w imieniu taty (62 lata ale nie korzysta z komputera dlatego musze pośredniczyć), który 2 lata temu miał amputacje podudzia z powodu powikłań po kilku zatorach tętniczych. Obecnie ma problemy z raną po otarciu przez protezę, która powstała we wrześniu i do tej pory trudno ją zagoić. Nie jest już źle, ale otarcie naskórka jest nadal i lekarze wymagają 2 tygodni leżenia w łóżku żeby to zagoić. W związku z problemem, że po tym jak tato nakłada protezę to otarcie się pogarsza, nie nakłada już ostatecznej protezy która to spowodowała tylko tą którą dostał na rok i w której nie tworzyły się wtedy otarcia. Moje pytanie jest więc takie czy w sytuacji mojego taty po wyleczeniu tej rany kombinować kolejny raz poprawiać tą protezę co ma czy jednak lepszym rozwiązaniem będzie nowa proteza z lejem silikonowym? Szczególnie wdzięczny będę za opinie osób które miały podobne problemy. Czy na leju silikonowym przez te pierwsze 3 miesiące kiedy kikut się poci nie powstaną odparzenia w miejscu gdzie powstaje ta rana?
Dziękuje
Pozdrawiam