mlutek, badz troche wiekszym optymista wszyscy jestesmy poszkodowani a na tym forum powinnismy sobie pomagac a nie mowic ze juz nie bedzie rozowo. wrecz przeciwnie moim zdaniem. teraz jestesmy wieksi o nasze doswiadczenia, mamy nasze glowy i wole zycia jak nie jeden pelnosprawny jej nie ma
Bart... Podoba mi sie to co napisałeś, osobiście jestem optymistą
i pomogło mi to w wielu trudnych sytuacjach, ale nie zawsze było
tak kolorowo, dawno temu zaraz po wypadku myslałem, że to już
koniec... Boże jak ja się wtedy myliłem, teraz to przeskakuje takie
przeszkody, że czasami to nawet sam sobie sie dziwię :mrgreen: