Dziękuję za rady ogromnie,dziś powstały nowe problem tata się załamał i to kompletnie,cały czas popłakuje i moje słowa pociechy ani żadne inne nie dają skutku,poprosiłam lekarzy o psychologa może on coś wskóra,kolejny problem to ból mianowicie mówi,że dziś okropnie go boli kikut,a najbardziej ten dren,szwy dodają kolejny dyskomfort,pielęgniarki go wyzywają,że się nie kładzie na boki on mówi,że nie może bo go boli i tak w kółko,a ja niewiem co robić,właśnie przyjechałam ze szpitala i aż się rozbeczałam z tej bezsilności,że niewiem jak mu pomóc