Dnia 16.07.2008 w siedzibie firmy OrtoCentrum odbyło się wstępne spotkanie osób deklarujących chęć założenia Stowarzyszenia Osób Po Przebytych Amputacjach.
W spotkaniu uczestniczyli:
1) Jan Wojtanek
2) Tomasz Cichoniec
3) Piotr Bęcki
4) Anna Łapińska
Tematyka spotkania dotyczyła głównie sytuacji osób po przebytych amputacjach oraz zmian, które mogłyby nastąpić gdyby organizacja zaczęła prężnie działać.
Grupa Inicjatywna ustaliła termin następnego spotkania na 3 września o godzinie 17. Miejsce- OrtoCentrum ul. Lazurowa 183 lok. 86 Warszawa.
Tematyką spotkania będzie opracowanie celów statutowych Stowarzyszenia.

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy 3 września.

Witam wszystkich z naszego portalu jak również wszystkich gości którzy tu zaglądają.
Jak już napisała nasza Ania odbyło się spotkanie inicjujace powstanie stowarzyszenia które będzie miało na celu pomagać i rozwiązywać nasze problemy. Mam nadzieje iż jest wielu nas którzy pragną pomóc sobie i innym amputowanym ,którzy chcą pomóc przebrnąć od pierwszych dni amputacji do osiągniecia sprawności fizycznej i psychicznej.
Mam dla wszystkich w tym miejscu pierwszą dobrą wiadomość OrtoCentrum staje się naszym pierwszym sponsorem udzielając nam w ramach sponsoringu pomieszczenia na siedzibę stowarzyszenia.
Zapraszam wszystkich do działania abyśmy nie zmarnowali szansy pomagania sobie i innym ,
przypominam o spotkaniu 3 września o godzinie 17 miejsce- OrtoCentrum ul. Lazurowa 183 lok. 86 Warszawa.

w uzupełnieniu wypowiedzi tomka (mam nadzieję tomku że się nie pogniewasz)proponuję aby zainteresowani zorganizowaniem stowarzyszenia nadal swój akces uczestnictwa wyrazili wpisaniem sie na listę chętnych ,otwartą przez"anię".w ten sposób będzie można orientować się co dalej z stowarzyszeniem,czy jest szansa go zorganizować.ja uważam że ogranizując się bedziemy mogli powalczyć o nas i rozwiązywać nasze problemy.jan

Jest nas zarejestrowanych na tym portalu blisko 300 osób , jest to rzesza ludzi którzy zagladaja poczytaja na początku cos wpiszą puzniej nic . Inni wogóle nie wpiszą sie . Przecież nasze kalectwo nie czyni nas odludkami którzy sie odosabniaja sami, nie zabrano nan siły werby i checi działania. Pokarzmy ze jest w nas zycie , pokarzmy ze potrafimy się zrzeszyć. Przeciesz niewszyscy muszą aktywnie uczestniczyc w tworzeniu i dzałaniu stowarzyszania NASZEGO STOWARZYSZENIA ale i można być członkiem naszym. Zaglądają tu na nasz portal goście i co widzą - śpiących ............
Pokarzcie ze się myle. Pozdrawiam wszystkich obecnych i nieobecnych Tomek

Znam tylko jedną osobę po amputacji, z którą mam kontakt. Obecnie przebywa w Anglii ale mimo to poprosiłam ją o to, aby zajrzała na naszą stronę. Może się skusi i odezwie

Witak i dzięki JOLU oby tak dalej