Witamy, Gościu
Użytkownik Hasło Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Przykry, wieloletni problem.

Re: Przykry, wieloletni problem. 15/07/2012 18:38 #13

Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się aż takiego odzewu :)
Dlatego też serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Dały mi do myślenia.

Przy okazji ostatniej wizyty u internisty, wzięłam ze sobą swoją dokumentację medyczną (w celu wypisania zwolnienia lekarskiego). Od razu zaznaczę, że zwolnienie wypisywał internista, bo pierwszy wolny termin do ortopedy w mojej przychodni to 13 września.
Po przejrzeniu tych wszystkich karteluszek, na których 'teorii' było mnóstwo (guz, malformacja uda itd) skomentował to tylko jednym słowem - MAGIA
Jest to na tyle 'nowoczesny' człowiek, że po zapoznaniu się z moją historią (wzmianką o amputacji też) stwierdził spokojnie - 'ja Ci się wcale nie dziwię. przecież po tylu latach to można ciężkiej depresji się nabawić'

W każdym razie nie poddaję się i jutro idę do ortopedy. Mimo, że miejsc brak i grafik wypełniony po brzegi to mój internista kazał mi iść i 'wybłagać' przyjęcie.

Także chcę wykorzystać wszystkie możliwe opcję zanim pomyślę nad ostatecznością, która - jak wynika z Waszych wpisów - wcale nią nie jest :)
daj sobie wreszcie kredyt zaufania
masz mało do stracenia, bardzo dużo do zyskania
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Przykry, wieloletni problem. 16/07/2012 08:09 #14

  • piotr33
  • ( Użytkownik )
  • piotr33 Avatar
  • Offline
  • Posty: 353
  • Podziękowania 3
Cześć. Ty masz wolny termin na 13 września , a u mnie w mieście to w tym roku już nie ma terminów wolnych...chyba że prywatna wizyta...eh ta słuzba zdrowia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Przykry, wieloletni problem. 16/07/2012 09:20 #15

  • bodzio2
  • ( Użytkownik )
  • bodzio2 Avatar
  • Offline
  • Posty: 193
  • Podziękowania 1

Także chcę wykorzystać wszystkie możliwe opcję zanim pomyślę nad ostatecznością, która - jak wynika z Waszych wpisów - wcale nią nie jest :)

Cieszę się że zacząłaś myśleć innaczej, i bardziej pozytywnie, trzeba do końca walczyć, aby pózniej nie mieć wyrzutów sumienia, pozdrawiam ;-)
Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Przykry, wieloletni problem. 02/08/2012 16:27 #16

Jestem już po wizycie w Sport-Klinice w Żorach.
Nigdy nie widziałam tak kompetentnych lekarzy.
Od razu po przeczytaniu historii choroby i wstępnym badaniu skierowali mnie na USG. I tu zaskoczenie. Bo zmiana na ekranie była na prawdę spora i - nawet ja, kompletnie się nie znając - wiedziałam, że to przyczyna mojego cierpienia.
Po wyjściu z gabinetu zastanawiałam się jak można było tego wcześniej nie zauważyć? Szczególnie, że podczas ostatniego pobytu w szpitalu miałam je powtarzane kilkakrotnie. Przez myśl przelatywali mi Ci wszyscy lekarze, którzy nic nie zrobili i skazali mnie na taką tułaczkę. Każdy by się wściekł.
Zostałam skierowana jeszcze na prześwietlenie.
Wróciłam ze zdjeciami, zostały porównane z ubiegłorocznymi.
Widać było, że dla nich diagnoza jest oczywista. Guz (niewiadomego pochodzenia) umiejscowiony na okostnej. Stąd ogromny ból.
Muszę zrobić jeszcze kilka badań żeby mieć pełną dokumentację i mogę zgłosić się na leczenie operacyjne.


Wykorzystałam swoją ostatnią opcję i uratowałam nogę, choć szczerze powątpiewałam w sukces tej wizyty.


Dziękuję wszystkim za słowa otuchy i każdemu z Was życzę powodzenia! :-> :-> :->
daj sobie wreszcie kredyt zaufania
masz mało do stracenia, bardzo dużo do zyskania
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Przykry, wieloletni problem. 02/08/2012 19:03 #17

  • piotr33
  • ( Użytkownik )
  • piotr33 Avatar
  • Offline
  • Posty: 353
  • Podziękowania 3
ciesze sie że nie musoałaś poddać się amputacji, to naprawdę ostateczność, powodzenia i zdrowia. Piotrek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Przykry, wieloletni problem. 03/08/2012 10:07 #18

  • bodzio2
  • ( Użytkownik )
  • bodzio2 Avatar
  • Offline
  • Posty: 193
  • Podziękowania 1
Wspaniała wiadomość, życzę dużo zdrówka, i pozytywnego myślenia ;-)
Żadna droga nie jest trudna, gdy idziemy razem...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Time to create page: 0.198 seconds