Witamy, Gościu
Użytkownik Hasło Zapamiętaj mnie

TEMAT: tanie protezy sa .............

Re: tanie protezy sa ............. 25/10/2007 11:19 #19

Kto pyta nie błądzi ;)
Temat został zablokowany.

Re: tanie protezy sa ............. 25/10/2007 17:28 #20

  • wariat_21
  • ( Użytkownik )
  • wariat_21 Avatar
  • Offline
  • Posty: 13
no pewnie ;] heheh pozdrowienia
spioch
Temat został zablokowany.

Re: tanie protezy sa ............. 28/10/2007 12:34 #21

  • Piotrek
  • ( Admin )
  • Piotrek Avatar
  • Offline
  • Posty: 61
  • Podziękowania 1
Hey spioch
Ja mam motor z bratem kupiliśmy niedawno nauczyłem się jeżdzić tylko chce zrobić prawko ale to już na przyszły rok chyba przełoże. Jesień poza tym muszę popracować nad ósemką na placu.
Z zaświadczeniem lekarskim sądze że nie będzie problemu.
Pozdro
Temat został zablokowany.

Re: tanie protezy sa ............. 02/11/2007 21:41 #22

Piotrku, mam nadzieję, że nie szalejesz na motorze po naszych drobach polskich tylko w miejscach gdzie nie jeżdżą auta. Sam wiesz, że o wypadki teraz nie trudno!
Temat został zablokowany.

Re: tanie protezy sa ............. 09/04/2008 12:14 #23

  • cycuss
  • ( Użytkownik )
  • cycuss Avatar
  • Offline
  • Posty: 88
  • Podziękowania 1
protezy tanie czasem nie sa takie złe to jest moja opinia i nikt mnie nie przekona inaczej a czym sie róznia czesci niemiecie od polski lub ukranski prosze o opis leje protez i tak sie wykonuje na miejscu
Temat został zablokowany.

Re: tanie protezy sa ............. 10/04/2008 11:48 #24

  • ewa
  • ( Użytkownik )
  • ewa Avatar
  • Offline
  • Posty: 51
Wiedz nie mowmy ze wszystko jest dobrze jest zle ;-( dla nas powinismy miec dostep do protez owiele leprzy.Mowimy ze protezy niemieckiej firmy sa dobre spoko moze i sa dobre ale samego lejka silikonowego, koszt zakupu jest wiekszy niz cala proteza.I wiekszosc ludzi musi zapomniec o spacerach i tylko chodzic jak trzeba ja sam nie pamietam kiedy bylem na spacerze wiec nie mowcie ze zycie z proteza da sie pogodzic:-( Bo sie nieda i taka jest prawda.

Post napisany był dość dawno, jednak właśnie pokazuje całą naszą rzeczywistość... Wiele osób pisze, że są szczęśliwi (niektórzy nawet szczęśliwsi niż przed amputacją).No nie wiem czy wtedy są oni do końca szczerzy...Ja, mimo to że przed amp nie mogłam iść na zbyt długie spacery i noga mnie czasem okrutnie bolała, to mimo to byłam bardziej szczęśliwa niz teraz, ponieważ miałam dwie nogi... Strata kawałka siebie nie przyniosła mi radoości. Wręcz przeciwnie-bardzo często doprowadza mnie do szału (do tej pory). I co z tego, że niedługo będę miała fajną protezę z silikonowym lejkiem, z renomowanej firmy??? Co z tego????? Ale to nie będzie już nigdy to samo... Moja psychika zmieniła się okrutnie...Jestem pokrzywdzona przez los i tak już będzie do końca mych dni...
W sumie na pierwszy "rzut oka" nic się nie zmieniło...Mam przyjaciół(nikt mnie nie opuścił),rodzinę...wszyscy zaakceptowali fakt,że straciłam nogę,ale ja nigdy do końca się z tym nie pogodzę i nie wierzę w to, że w innych przypadkach jest inaczej...zawsze jest tak samo!!!!!!!! Próbujemy sobie wmówić, że jest ok i niektórym może nawet nieźle to wychodzi, jednak nie zmienia to faktu, że nie jesteśmy już CALI. Jakiejś części nas już nie ma i nie będzie i tak już zostanie. Jednak trzeba żyć dalej... ale na pewno nie będzie ono łatwiejsze i fajniejsze ... :-(
Temat został zablokowany.
Time to create page: 0.211 seconds