Sagala,
za pozno na spelnienie marzen – urlop szlag Ci trafil
Nawiaz kontakt z Oessur przez warsztat ortopedyczny, ktory robil Ci proteze lub bezposrednio z Islandia (to moze nawet lepiej?). Gwarancja obejmuje co prawda tylko naprawe lub wymiane protezy, ale istnieje cos takiego jak rekojma (chyba tak to sie nazywa po polsku?). Stracilas urlop, ponioslas koszta. Niech oni Ci zaproponuja jakas rekompensate. Nie pisz czego, lub ile oczekujesz, to od nich powinna wyjsc inicjatywa.
Wiem, ze to nie zwroci Ci urlopu, ale moze chocby symbolicznie wynagrodzi rozczarowanie.
Nie pisz o tym, ze poprzednia stopa pekla po trzech latach, to nie powinno ich obchodzic. Wazne jest, ze ich stopa nie zdala egzaminu, tym powinni sie przejmowac.
Wspomnij , ze wiesz, iz Otto Bock (to ich najwiekszy konkurent) przez swoja swiatowa siec gwarantuje wymiane w ciagu 48 godzin i ze tego samego oczekujesz w przyszlosci od nich. Zwroc uwage, ze jezeli to niemozliwe, wolisz w przyszlosci zmienic marke. To nie powinno zabrzmiec jak szantaz, raczej jak informacja.
Wiem, ze cokolwiek Oessur by nie wymyslil, urlpu juz Ci nie „naprawi”. Ale powinnas dostac od nich (miedzy innymi) numer „hotline” na przyszlosc i na „wszelki wypadek” i jakas (chocby symboliczna) rekompensate.
Sprobuj.
PS. To dotyczy Twojej poprzedniej stopy. Kiedys juz tu pisalem, ze stopy po ok. trzech latach (intensywnego) uzytkowania nalezaloby wymieniac – material traci na elastycznosci i staje sie podatny na pekniecia.