Bwelue, Witaj.
Czy mógłbym prosic o namiar na człowieka, który wykonuje Ci lej typu MAS? Jestem w trakcie poszukiwań i weryfikacji cen, więc kazda informacja jest przydatna. z góry dziękuję- Waldek

Witaj Waldku,
z tego co widze to jestes z włocławka wiec najbliżej bedzie Ci do Centrum Techniki Ortopedycznej sp. z o.o.
al. Pasjonistów 15
91-140 Łódź
ja osobiscie robiłem w Tarnowskich Górach u Kuby nazwiska niestety nie pamietam,
i tam koszt wykonania leja typu MAS to 7,500zł z tym ze bede teraz miał zmieniony lej i to równeiż bedzie w tej kwocie w Krakowie moge polecić Lewkowicz - Pracownia Ortopedyczna
ul. Krakowska 74
30-199 Rząska k/Krakowa i tam koszt takiego leja to 4,500zł.
jezli bedziesz miał pytania to smiało pytaj.
Pozdrawiam

Witam serdecznie,

w związku z pytaniem Marty-Dzika - lej protezy to najważniejszy element, ma największy wpływ na komfort i jakosć użytkowania. Zrobić komfortowy lej to sztuka, która tym lepiej wychodzi, im ortopeda poświęca na to więcej czasu i chętnie wykonuje poprawki, jeśli są potrzebne. Ja byłam w firmie Centrum Techniki Ortopedycznej i tam podczas wizyty protetyk powiedział mi coś takiego: ilość przymiarek ilustruje złożoność problemu i nie jest objawem niefachowości ale cierpliwości i chęci pracy z pacjentem. Zgadzam się z tym w 100%! Poprawki kształtu leja mogą się zdarzać ale jeśli każda wprowadza zmiany na lepsze. W moim wypadku tak było i do dzisiaj jestem zadowolona. Ja też bylam w Reptach i ten pan, o którym pisał Bwelue nazywa się Jakub Krawczak - polecam !
Z tego co wiem mają też oddziały w innych miastach, najlepiej sprawdzić na ich stronie.

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Gośka

Po już prawie roku oczekiwań i gdybań, co może być nie tak...

W końcu doszliśmy z wykonawcą z Leszna do podstawowych przyczyn problemu.

Są takie lejki które zwą się "próbnymi", często wykonywane są z takiego przezroczystego materiału, w moim przypadku na podciśnienie.

Gdy nosiłam tego typu lejki, to rozmiary nogi szalały (mówię tu o sytuacji trzymania tej samej wagi ciała, nie o zmianie wagi)...

Tzn. nosząc go np. przez ok 12 godzin noga się pociła, a przez blizny czy podczas siedzenia czy chodzenia wlatywało mnóstwo powietrza, którego za chiny nie dało się wypuścić poprzez przycisk na korku (z powodu takiego, a nie innego uformowania nogi). Przez co noga po paru minutkach, od czasu założenia automatycznie przyzwyczajała się objętością do leja, przy czym powietrze automatycznie wchodziło i z godziny na godzinę noga traciła gwałtownie na objętości, przy czym ślizgała się w środku, a po jakimś czasie siedzenia, dzięki temu wychodziła fałdka, przez co coraz gorzej było z poruszaniem się. Znowuż, gdy wyjmowałam nogę osuszając ją i lej, to później miałam problem z chodzeniem po włożeniu protezy, gdyż noga tkwiła przywarta do samego końca leja, przy mniejszych obwodach, także w pachwinie odczuwałam każdy rant lejka. Generalnie beznadziejna sytuacja, nie wiem jakim cudem tak rok wytrwałam... Ale istotne jest to, że problem został rozwiązany, okazało się, że przyczyną tych wszystkich problemów jest nie kształt leja, który był prawidłowy, ale materiał z jakiego były wykonane leje próbne, który wg mnie powinno się wycofać z użycia, bo jak widać sprawia więcej problemów i naciąga na większe koszty (masa lejów i kasy, a problem dalej istniał)... Oczywiście mówię tu o swoim niestandardowym przypadku, nie wiem jak reszta ludzi na ten materiał reaguje, ale taki materiał niestety nie nadaje się do lekko czy znacznie zdeformowanych kikutów).

Oto rozwiązanie problemu, przy czym najbardziej fajnym lejem w tej sytuacji jest lejek z politolu: nie dość, że noga jest sucha po całym dniu chodzenia, to dodatkowo nie zmieniają się obwody tak drastycznie (może nieznacznie się zmieniają w każdym bądź razie nie jest to widoczne). Jedyne minusy tego lejka jakie zauważyłam (minusy lejków z politolu, które wykonuje firma Otto Bock) to, to że po czasie zaczynają się siepać (głównie w pachwinie się lej przerywa), pełno nitek, gorsza przyczepność i niestety gorsze otarcia.

Dlatego w przyszłym tygodniu odbieram właśnie lejek z politolu (nieco z innego materiału, by uniknąć siepania), mam mam nadzieję, że w końcu wszystko będzie dobrze. Zdam relację po jakiś 2 tygodniach czy jest tak jak myślałam, czy problem się powtórzył... Miałam już lejek z politolu i był strzałem w dziesiątkę, zobaczymy jak będzie tym razem.

Pozdrawiam

Powodzenia. Opisz wrażenia dalszego jego użytkowania.
Czy jest to miękki materiał wewnętrzny uzbrojony od zewnątrz twardym lejem i dlaczego jest gorsza przyczepność??
Pozdrawiam.

Tak zgadza się, lejek wewnątrz będzie w miarę miękki, a na zewnątrz twardy lejek "podtrzymujący". Gorsza przyczepność lejków w politolu (tych z Otto Bocka) wynika z tego, że po kilku miesiącach (w moim przypadku 3-4) z lejka zaczynają wychodzić nitki (lejek jest zszywany), w środku zaczyna się robić chropowaty (wcześniej był gładki), dlatego przyczepność lejka do nogi się zmniejsza. Najgorsze jest gdy w pachwinie materiał się przedziera na szyciach, wtedy każdy krok ryzykuje się otarciem i bólem.
Lejek z politolu odbierany z Leszna ma być bardziej zbity i szycia lejka będą w takim miejscu by uniknąć szybkiego zużycia. Za tydzień opiszę wygląd dokładnie.