Od dłuższego czasu borykam się ze stanem zapalnym kikuta, leczyłem się u kilku lekarzy. Wszyscy postawili podobną diagnozę- zapalenie kości co wiąże się z małymi szansami na zupełne wyleczenie, może to się skończyć amputacją kolana. Gdybym zdecydował się od razu na amputację zaoszczędziłbym czas i pieniądze, ale istnieje niewielka szansa, że uda się utrzymać kolano. Ja już sam nie wiem co mam robić. Obecnie chodzę w protezie podudzia i chodzi mi się dobrze, jeżdżę na rowerze, dorabiam i muszę przyznać, że nie jest źle. Nie wiem jak by wyglądało moje życie bez kolana, nie wiem czy warto za wszelką cenę ratować kolano. Prosiłbym zwłaszcza osoby, które miały reamputację o opinie na ten temat. Interesuje mnie głównie różnica w chodzeniu w protezie podudzia a protezie uda. Czy warto jest walczyć o swoje kolano?