Witajcie, według mnie nie ma nic lepszego od pływania. Rok temu na rehabilitacji miałam po raz pierwszy od 5 lat możliwość wejścia do basenu. Na początku myślałam, że będę histerycznie się bała, ale ku mojemu i zdziwieni rehabilitantów ja po prostu zaczęłam pływać, czując się "jak ryba w wodzie"!
Przez całą rehabilitacje chodziłam dwa razy dziennie na basen rano z rehabilitowanymi a wieczorem z rehabilitantami

!
Tęsknie już za tym uczuciem. Lekkości w wodzie.
a poza tym pływałam szybko jak osoba z nóżkami. Więc mogłam czuć się dumna

Bo niestety ale chodzić bardzo szybko nie potrafię