Witamy, Gościu
Użytkownik Hasło Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Wniosek na protezę

Re: Wniosek na protezę 11/05/2013 08:59 #7

  • piotr33
  • ( Użytkownik )
  • piotr33 Avatar
  • Offline
  • Posty: 353
  • Podziękowania 3
a ja sie nie zgadzam z Twoja wypowiedzią , spróbuj przynieśc 2 szklanki herbaty idąc na kulach, i w którym miejscu proteza ogranicza ubiór??? Mniej klopotliwe ? Ciągniesz ze sobą kule nie masz wolnych rąk , zajmujesz całe schody jak po nich wchodzisz , czy pół chodnika pod blokiem, spróbuj na rowerze pojechać uzywając kul...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

kule 11/05/2013 14:30 #8

  • svietic
  • ( Gość )
  • svietic Avatar
Proszę bardzo, mogę przejść slalom z dwoma szklaneczkami herbaty, proteza ogranicza wysokość obcasów. Fakt, że moje poglądy ukształtowały się prawie 50 lat temu, ale jak kazali mi za każdym razem owijać kikuta bandarzem, a potem wyciągać go przez dziurkę, żeby ją założyć, to ja na swoich kulach zdążyłam zajść już do pracy. Kiedyś były wyścigi na kulach i je wygrałam. Czasami widywałam jak ludzie ciężko, pokracznie i wcale nie szybko chodzili na protezie. Jak mam tak się poruszć to wolę być bardziej zalotną na kulach .W tamtych latach kazali mi chodzić na kulach z książką na głowie, żeby mieć prosty kręgosłup i ładny chód. Z tą szerokością, to też bez przesady. Może miałeś za długie kule. A na rowerze jeżdżę bez kul.
Oczywiście, wiem, że dziś są wspaniałe protezy, ale mnie kiedyś oferowano inne, a dziś już nie mam potrzeby ich mieć, zwłaszcza za takie pieniądze.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Wniosek na protezę 11/05/2013 14:41 #9

  • piotr33
  • ( Użytkownik )
  • piotr33 Avatar
  • Offline
  • Posty: 353
  • Podziękowania 3
no jeśli chodzi o pieniądze to musze sie zgodzic , za tyle to samochód można kupic ,moze i kiedyś były takie prymitywne te protezy ze lepiej było ich wogóle nie miec , ale i teraz nie jest aż taki skok techniki...w porównaniu z innymi dziedzinami , np.elektronika , motoryzacja..itd.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Wniosek na protezę 12/05/2013 09:30 #10

  • lechucure
  • ( Użytkownik )
  • lechucure Avatar
  • Offline
  • Posty: 68
Ależ niech Pani nie zniechęca ludzi do zaprotezowania. Może sobie Pani chodzić o kulach, ale ja wolę chodzić w protezie. O kulach wielu rzeczy nie da się zrobić, a jeśli już się da to o wiele w dłuższym czasie. Przede wszystkim to duży dyskomfort w chodzeniu o kulach. Nie wiem czy dałaby Pani radę chodzić przez cały dzień o kulach, bo w protezie się da, i w protezie nikt przynajmniej nie patrzy na mnie ze współczuciem i dzieci nie pokazują palcem mówiąc- Mamo patrz ten pan jest bez nogi. W protezie czuję się bardziej komfortowo, nawet jeśli nieraz chodzenie sprawia ból to i tak jest to lepsze niż chodzenie o kulach. Pozdrawiam.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

kule 13/05/2013 05:55 #11

  • svietic
  • ( Gość )
  • svietic Avatar
Ależ ja nie zniechęcam. Nawet uważam, że każdy powinien mieć jak najlepszą protezę. Chciałam tylko pokazać, że nie należy się dziwić, jeśli to komuś nie pasuje i używa kul, czy na przykład skacze sobie na jednej nodze.
Dla mnie chodzenie na kulach cały dzień nie jest żadnym problemem, a za największy swój wyczyn uważam przejście wąwozu Samaria na Krecie. 17 km. Zajęło mi to ponad 8 godzin ( fakt, że było to już parę lat temu, ale prawda )
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Wniosek na protezę 16/05/2013 14:13 #12

  • krucznka
  • ( Użytkownik )
  • krucznka Avatar
  • Offline
  • Posty: 5
Do niedawna też nie wyobrażałam sobie życia bez protezy,ba jak była uszkodzona nie wychodziłam z domu.Z kul korzystałam tylko we własnych 4 ścianach.Ale zmieniła to końcówka ciąży.po prostu kikut nie mieścił się w leju protezy.Pozostały więc kule i to pachówki bo miałam za słabe ramiona do łokciówek.Wprawdzie już po kwartale od porodu kikut odzyskał dawną sprawność ale ja przestałam się wstydzić kul i tego ,że jestem amputantką.Svietic masz rację - o kulach mogę wyjść w każdej kreacji.Nie muszę jej dopasowywać do buta na odpowiednim obcasie itd...mój małżonek to akceptuje,a to,że inni są zaskoczeni mało mnie interesuje.Niektóre otyłe młode mamy powinny bardziej szokować niż mama bez nogi.Owszem z protezy nadal korzystam ale nie jestem jej niewolnicą.Nie przeszkadza mi też to,że nie jest kosmetycznie doskonała.Więcej - ponieważ firma w której pracuję obiecuje mi refundację nowej za rok ,postawię na funkcjonalność i zero kosmetyki.Dzięki temu będę wreszcie mogła biegać.A do eleganckich kreacji pozostają stylowe drewniane pachówki sprzed wojny w wiśniowym drewnie.Oczywiście zostały poddane renowacji.I jeszcze jedno na protezie(tylko lekko utykam)nikt nie ustąpi mi miejsca ,nie pomoże.Gdy jestem o kulach zwsze mogę liczyć na pomoc jakiegoś dżentelmena,a czasami nawet dwóch.Nie powiem,całkiem sympatyczne.Dawniej gdy tankowałam paliwo na stacji bywało,że usłyszałam to i owo o blondynkach.Gdy tylko stanę przy dystrybutorze o kulach wiem ,że w zasadzie mogę już isć do kasy.
kruczanka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Time to create page: 0.246 seconds