Mam 60 lat. Jestem 6 lat po amputacji kończyny dolnej prawej. Chodzę w leju podciśnieniowym. Dlaczego po 3-4 miesiącach nie mogę w tym leju chodzić ? bo albo jest za mały albo się za duży robi. W ciągu tych 6 lat po amputacji zmieniłem już 7 lejów, gdy jest nowy fajnie mi się chodzi nic nie boli, nie obciera lecz po kilku miesiącach nie mogłem już w nim chodzić.


Jaka może być przyczyna ? Czy to jest przyczyna kikuta ? Czy ktoś może mi podpowiedzieć dlaczego tak się dzieję. Czekam na poradę Piotr

Piotr,
wiekszosc kikutow zmienia z czasem objetosc. U niektorych te zmiany sa nieznaczne i nie wplywaja na to, jak dobrze siedzi tuleja protezy. U innych zmiany sa na tyle duze, ze uzywanie leja podcisnieniowego staje sie niemozliwe. Prawdopodobnie nalezysz do tej drugiej grupy
Mozliwym rozwiazaniem problemu bylaby zmiana systemu - z leja podcisnieniowego, na lej mocowany trzpieniem.
To musialbys jednak omowic z protetykiem, ktoremu ufasz, bo wszelkie "diagnozy" na odleglosc nie sa dobrym rozwiazaniem.

Na jakiej wysokosci jestes amputowany?

Pozdrawiam. m.

hmmm, a może kikut zmienia swoją średnicę pod wpływem nagłych skoków wagi???
Jak maciek napisał , trzeba pogadać z protetykiem, liner też nie każdy może nosic ...ja ciągle mam problem nosic silikon powyżej 12 godzin...

Dziękuję za poradę porozmawiam z protektykiem piotr

maciek jestem amputowany na wysokości uda

Piotr, domyslilem sie
Nieprecyzyjnie zadalem pytanie, chodzilo mi oto, na jakiej wysokosci uda?
Nie pytam z czystej ciekawosci. Chodzi o to, ze przy bardzo dlugim kikucie (tak dlugim, ze zachowane sa poczatki knykci kolana) lej podcisnieniowy nigdy nie funkcjonowalby na dluzsza mete.
Ale o tym wie kazdy w miare dobry protetyk.
Gdyby sie znalazl taki, ktory o tym nie wie, nie bylby wart zaufania.

Pozdrawiam. m.